Sobota

W sobotę postarałem się o zróżnicowany dzień, przy czym większość zadań kręciło się w okół quidditcha. Spędziłem półtorej godziny na zrobienie rozpiski sędziów na Summer Games. Potem trochę pobawiłem się aparatem. Potem trochę poćwiczyłem. Potem trochę pomyślałem o nowym systemie rozgrywek na przyszły rok. Poszedłem do sklepu i odgrzałem sobie w piekarniku mrożoną pizzę. Spędziłem też chwilę nad nową stroną PLQ. Zakończyłem dzień oglądając serial animowany Disenchantment.

Piątek

W piątek miałem ciekawy dzień. Po przyjściu do pracy podszedłem do testowania kodu, który poprzedniego dnia został zatwierdzony. Okazało się że nie działa. Na szczęście poprawka była 3 linijkowa i szybko została wdrożona. O 11 mieliśmy podsumowanie ostatnich dwóch tygodni i mogłem pokazać moje UI, które ukończyłem na początku tego sprintu. Potem był lunch, a po nim zabrałem się rozwiązywanie problemu - gateway gdy usługa zwracała 404 zamiast tą wiadomość mi zwrócić, próbował odpytać usługę ponownie i tak w kółko aż po chwili zwracał 504 Gateway Timeout.

Czwartek

W czwartek rano przed pracą postanowiłem sprawdzić, czy jestem w stanie kontrolować nagrywanie kamery z komputera. Moja kamera ma moduł WiFi i mogę nią sterować z telefonu. Z komputera teoretycznie też się da, ale moje próby nagrywania kończyły się po dokładnie jednej minucie. Znalazłem za to projekt w C#, aplikację na Windowsa do kontroli tej kamery i spróbuję przenieść go na Linuxa. W pracy w końcu po ostatnich poprawkach, moje zmiany zostały wdrożone do głównej gałęzi kodu.

Środa

W środę mieliśmy wydarzenie w Microsofcie. CEO Satya Nadella przyjechał do Dublina żeby wygłosić przemówienie do pracowników. Potem była też sekcja Q&A i wybrane osoby mogły zadać wcześniej przygotowane pytanie. Odbyło się to w głównym budynku i wybrani mogli być na parterze razem ze sceną i wierchuszką, a reszta w tym ja ustawiła się na balkonach na wyższych piętrach. Tego dnia w pracy zajmowałem się utworzeniem usług obserwujących moją usługę i sprawdzającą jej stan zdrowia.

Wtorek

We wtorek spędziłem większość czasu w pracy robiąc poprawki na podstawie komentarzy. Wdrażamy nowe narzędzie, które analizuje nasz kod i to narzędzie wykryło trochę problemów, które musiałem naprawić. Parę osób rzuciło też okiem na mój kod, więc miałem co zmieniać. Kiedy nie robiłem poprawek to pracowałem nad backendem mojego edytora, dodając mu healthcheck, za którym poszło trochę rozwiązywania problemów z niejasnymi zależnościami. Rano zainteresowałem się rozwiązaniami do bezpiecznego przeprowadzania głosowań i spróbuję w wolnym czasie uruchomić na domowym serwerze usługę Helios.

Poniedziałek

W poniedziałek zacząłem dzień ze stand-upem Dave'a Chappelle'a. W pracy dzień zacząłem od poprawek kodu na podstawie komentarzy. Między poprawkami, kiedy czekałem na kolejne komentarze, pisałem kod backendu mojego edytora. Ten kod zależy trochę od tego kodu, który przechodzi Code Review, ale nie ma co czekać. W końcu chcę się wyrobić zanim skończę praktyki. Ostatnio udało mi się zabezpieczyć dostęp do danych przy pomocy Active Directory. Żeby aplikacja mogła się połączyć musi dostać w ustawieniach specjalny sekret.

Niedziela

W niedzielę rano ponownie podjąłem temat systemu rozgrywek PLQ, patrząc na to jak wygląda to w innych europejskich ligach. Sporządziłem dokument, w którym opisałem proponowany przeze mnie system i poprosiłem o komentarze. Zanim się obejrzałem było późno, zjadłem szybko śniadanie i poleciałem na trening Quidditcha. Na treningu było całkiem fajnie. Dublińska drużyna dostała zastrzyk świeżych zawodników, którzy dopiero co zaczęli rok akademicki. Jako, że na treningu nie było zbyt wielu zawodników doświadczonych to pomogłem trochę w przeprowadzeniu go.

Sobota

W sobotę rano spędziłem masę czasu próbując ułożyć plan na nowy system rozgrywek Polskiej Ligi Quidditcha. Póki co mi nie wyszło nic ciekawego, więc muszę się zorientować jak w innych krajach i sportach wygląda sytuacja. Potem poszedłem na siłownię. Słuchałem ostatnio podcastu, w którym koleś powiedział, że powinno się ćwiczyć tak, żeby potem nic cię nie bolało, ale ćwiczyć częściej. Następnie nastawiłem pranie i pojechałem do kolegi Michała. U niego zjadłem fajne babeczki, zrobiliśmy razem domową pizzę, po której zjedzeniu przez 4 godziny byłem senny, poszliśmy na spacer, pogadaliśmy trochę o aplikacjach do randkowania.

Piątek

W piątek znowu trochę zwlekałem z wyjściem z domu. No ale o 10 byłem już w biurze gotowy do działania. Moim zadaniem było dokończyć Pull Request, a częścią tego było utworzenie aplikacji w Azure Active Directory, żebym mógł robić autoryzowane zapytania. Ponieważ Val był zajęty, to przed lunchem zająłem się dodaniem funkcjonalności do kilku przycisków w moim UI, które nie były zrobione wcześniej. Podczas lunchu dogadaliśmy się, że mogę bez pomocy Vala utworzyć tę aplikację w AAD.

Czwartek

W czwartek rano ociągałem się z wyjściem z domu. Zjadłem jakieś śniadanie (chleb z nutellą) i poszedłem do biura na 10. Po przyjściu do biura zacząłem podpinać z powrotem kable do komputera, które dzień wcześniej musiałem rozłączyć. Potem był standup i myślałem, że ten dzień spędzę z Azure Active Directory, ale nie. Val przypomniał mi, że muszę napisać testy jednostkowe do mojego kodu. Co więcej, muszę skonfigurować usługi badające, czy mój kod jest zdrowy.