Sobota

W sobotę spędziłem cały dzień na oglądaniu filmów. Mało produktywnie, ale jakoś nie chciało mi się za nic zabrać.

Moja drużyna quidditcha jest na zawodach, które pomagam organizować. Mniej więcej co godzinę dostawałem informacje o wynikach, które wpisywałem do tabeli. Na koniec dnia zebrałem wyniki w grafikę, którą opublikowałem na wydarzeniu na Facebooku.

Pod wieczór postanowiłem wyjść z domu i zrobiłem sobie godzinny spacer do Kilmacud, potem Stillorgan, na chwilę coś zjeść w McDonaldzie (gdzie restauracja ma tablety z grami dla dzieci), zobaczyłem też sklep z artykułami na Halloween. Spacerując słuchałem podcastu Niki Glazer.