Poniedziałek

W poniedziałek obudziłem się przed budzikiem z głową pełną myśli. Stwierdziłem, że to przez to, że w niedzielę napiłem się super słodkiego napoju Lucozade. W ciągu dnia za to poziom cukru mi powoli spadał i byłem senny i zmęczony.

W pracy rano zmigrowałem ustawienia serwisu do nowego systemu współdzielonego proxy http, a następnie resztę dnia spędziłem wprowadzając poprawki do kodu, żeby przeszedł on pozytywnie code review.

W domu zjadłem sobie kolację, obejrzałem do końca Disenchantment, chwilę pobawiłem się programem LMMS do tworzenia muzyki i poszedłem spać.