Pisanie dokumentacji
We wtorek zacząłem dzień, jak co dzień, od wrzucenia linków do blogpostów na social media. Poszliśmy z Dominikiem do Microsoftu, ale poszliśmy na śniadanie osobno, bo on poleciał zgarnąć z biura laptopa, żeby od razu po śniadaniu zacząć pracować ze swoim zespołem hackathonowym. Ja na śniadanie spróbowałem czegoś nowego - musli z mlekiem za 65¢. Dosiadłem się do Ciana (którego imię wymawia się Kijan) i troszkę pogadaliśmy.
W biurze zacząłem od wrzucenia wczorajszych zmian do repozytorium online i utworzeniu Pull Requestu, który następnie musiał być zweryfikowany przez 2 osoby z odpowiednimi uprawnieniami. Następnie zacząłem pracować nad plikiem Readme. Kolejnym zadaniem było napisanie dokumentacji do biblioteki z bramkami feature'ów. Ogólnie hackathonowa zabawa.
Repozytorium i moje zmiany możecie zobaczyć tutaj: microsoft/Omex.
Po drodze był lunch, za darmo dla uczestników hackathonu. Poszedłem też sesję oglądania kursu o LINQ w C#, ale dużo z niego już umiałem, więc trochę słuchałem, a trochę pisałem wiadomości. W firmie pisze się sporo wiadomości, czy to przez maila, czy przez Microsoft Teams.
Wróciłem o normalnej porze do domu, poszedłem do sklepu, miałem kilka rozmów związanych z PLQ. No i spędziłem godzinę ustawiając steadicam, który być może użyję jutro. W ramach hackathonu mamy zrobić wideo o projekcie. Dzisiaj miałem nagrywać swoje ale zapomniałem zabrać z laptopa kartę pamięci. Jutro będę też nagrywać wideo dla zespołu, który próbuje zmienić muzykę, która leci w toaletach.