Wtorek

We wtorek kontynuowałem pracę nad designem UI mojego edytora. Sporo czasu poświęciłem na to, aby pogrupować jakoś sensownie własności i wprowadzić je do aplikacji. Niektóre własności to tylko tekst, inne to liczba, a inne mają określoną pulę wartości, które należy wybrać z rozwijanej listy.

Mieliśmy stand-up jak co dzień. Był też lunch z dużym kawałkiem mięsa schabowego. Były też kolejne prezentacje końcowe. Rob pracował nad stroną do instalacji dodatków do Worda, Excela i PowerPointa. Luke tworzył algorytm oceniający wyniki wyszukiwania dodatków, tak żeby sugerować te najlepsze na początku. Prapti pracowała przy platformie do zmieniania ustawień aplikacji na Service Fabric bez konieczności redeployowania aplikacji.

Słuchałem trochę podcastu Brilliant Idiots z Andrew Shulzem i kilkoma czarnymi jegomościami. W domu zjadłem kolację i obejrzałem trochę odcinków One Piece'a z wojny o Marineford. Ogólnie ostatnie kilka dni nie chciało mi się nic robić po pracy, trochę ze względu na tę nogę. Kostka powoli mi się leczy, ale pewnie do końca tygodnia muszę być z nią ostrożny.