Dzień szkoleń

W poniedziałek zacząłem dzień od ćwiczeń. Tym razem zajęcia nazywały się Core-Express i prowadził je koleś od boksowania. Ćwiczyliśmy brzuch na różne sposoby - deska, brzuszki, podnoszenie i opuszczanie nóg (leżąc na plecach). Jak uda mi się tak ćwiczyć przez następne tygodnie to myślę, że moje mięśnie znacznie się poprawią. Na koniec mieliśmy okazję użyć specjalnej wagi, która poprosiła o wiek, wysokość i oprócz wagi (76kg) policzyło mi BMI (22.5) oraz ilość wody w organizmie (~65%) i procent tkanki tłuszczowej (~10%). Także naukowo jestem chudy, bo optymalny procent tłuszczu dla mężczyzn jest w zakresie 13%-18%. Na szczęście na brak jedzenia nie narzekam.

Dzisiaj miałem dzień szkoleń online. Rano dokończyłem oglądać szkolenie z prywatności danych. Potem mieliśmy spotkanie zespołu. Następnie miałem spotkanie 1-1 z menadżerem, żeby omówić nieco mój projekt, a także wypełnić formularz Connect, w którym wpisuje się cele i plany krótko/długo-dystansowe oraz co zrobiło się do tej pory.

Potem obejrzałem szkolenie z bezpieczeństwa o ochronie swoich i cudzych danych. O 12 był lunch, na który zjadłem kurczaka z ryżem i azjatyckimi dodatkami. A potem zacząłem oglądać bardzo fajne szkolenie biznesowe w formie serialu. Dwa sezony po cztery odcinki. Główni bohaterowie borykali się z problemami dotyczącymi prywatności danych klientów i praktyk sprzedażowych. Bardzo profesjonalnie nagrano to szkolenie, kładąc duży nacisk na część audio, żeby osoby niewidome mogły go posłuchać.

A na koniec pracy udało mi się usunąć błędy, z którymi męczyłem się w piątek. Także dzień minął mi całkiem przyjemnie. Wieczorem obejrzałem kilka odcinków Malcolm in the Middle i nagrałem vloga.