Środa 17 lipca
W środę zacząłem dzień od obejrzenia do końca kursu wideo o Service Fabric. Miałem okazję użyć funkcji podnoszenia biurka i trochę pooglądać na stojąco, bo jak wiemy zbyt długie siedzenie jest niezdrowe. Mamy specjalny pokój z napojami i owocami w biurze. We wtorek skorzystałem z lodówki, a w środę zrobiłem sobie herbatę. I to nie byle jaką. Mamy specjalny automat, któremu się wkłada specjalne saszetki. Jest chyba 15 rodzajów herbat, a ja na pierwszy raz wybrałem jakąś taką miętową.
Potem mieliśmy spotkanie (daily standup). Zaczynam już łapać powoli co kto robi w zespole. Jest taka ogromna lista zadań przypisanych do różnych osób i codziennie ktoś coś wykonuje, pojawiają się nowe zadania, zmieniają się priorytety, etc. Ja też niedługo będę miał zadania na tej liście, ale będą związane ściśle z moim projektem.
Potem Val pokazał mi repozytorium z kodem, żebym mógł się zapoznać z projektem, z którym będę się integrować. Początkowo były jakieś trudności ze skompilowaniem projektu, ale w końcu się udało. Zanim miałem okazję wgryźć się w kod to była pora lunchu. Razem z kilkoma osobami z zespołu i kilkoma z innego zespołu poszliśmy do głównego budynku, gdzie są stołówki. I kiedy mówię stołówki, to mam na myśli 5 różnych kuchni. Tym razem wziąłem burrito z kurczakiem i frytki. Myślę, że codziennie będę jadł trochę co innego. Jeden taki obiad kosztuje ok. 5€, bo MS opłaca część kosztów.
Po lunchu mieliśmy jeszcze chwilę na pogadanki nad kawą, a potem wróciliśmy do biura i zacząłem czytać ten kod. Znalazłem klasy, do których będę chciał się odwołać w mojej usłudze i przy pomocy programu Microsoft Visio narysowałem diagram, który to ilustruje. Porozmawiałem o nim z Valem i dowiedziałem się też nieco o autentykacji w tym projekcie.
Na koniec dnia przejrzałem projekty zgłoszone na hackathon w przyszłym tygodniu. Ten tydzień to Intern Week i praktykanci mają dodatkowe eventy, a w kolejnym jest hackathon, więc ja pracę nad projektem na poważnie zacznę dopiero za jakiś czas.
W domu poćwiczyłem sobie trochę, robiąc drużynowe wyzwanie, mające na celu utrzymać nas w kondycji przez wakacje. A potem został wypoczynek.